niedziela, 24 lutego 2013

52. A little of inspiration *-*


Wiem ze powinnam się tu pojawić wcześniej ale nie miałam dostępu do lapka więc nadrabiam zaległości. Dziś post z kilkoma inspiracjami Bardziej artystycznymi niż modowymi. Zamiłowanie do każdego przejawu sztuki jest dominującą częścią mojej osobowości więc sprawy pomimo ze również są przejawem wyobraźni i kreatywności, przechodzą na drugi plan. Przez ostatni tydzień dużo zastanawiałam się nad emocjami. Może to trochę dziwne, ale zastanawiałam się na tym czy ludzie umieją wyrażać woje emocje we właściwy sposób. Czy tłumienie ich w sobie zawsze jest tym złym wyjściem? Czasem zwykła obojętność jest o wiele „zdrowsza”. Ale niestety rodzi się kolejne pytanie. Czy jesteśmy zdolni do odseparowania od siebie emocji tych złych lub bolesnych od tych, które pozwalają mam cieszyć się życiem. Cóż nie znam odpowiedzi na to pytanie, ale na pewno przyjdzie czas, kiedy sama spróbuję się choć na chwilę wyłączyć. Ciekawe czy mi się uda J
A tak z innej beczki : 7 marca mamy prezentacje projektów!! Super, że już tematy projektów będziemy miały za sobą :D prezentacja: "Magia Czekolady" prawie gotowa !

PaPa !

piątek, 15 lutego 2013

51. Słodziutko *.*

Walentynki, walentynki i po Walentynkach :P Większość blogerek opublikowała walentynkowe posty wczoraj. Ale jak to ja zawsze muszę coś zrobić inaczej. Szczerze mówiąc podchodzę do tego "święta"  z dystansem. Oczywiście fajnie jest usłyszeć kilka miłych słów, od osoby, która jest dla cb ważna  Ale uważam, że nie potrzeba Dnia św.Walentego by powiedzieć co się czuje. Można t powiedzieć w każdym innym dniu i własnie to sprawi go wyjątkowym :)  Tegoroczne walentynki nie były dla mnie specjalnie szałowe. Poczta walentynkowa, cista, karaoke, muzyka ogólnie w szkole panowała fajna atmosfera. Razem z dziewczynami dostałyśmy od Karoliny przesłodkie niespodzianki <mniam!>. Na chwilę miała okazję wcielić się w rolę bogini Afrodyty w szkolnym przedstawieniu. Z tego dnia zachowam w pamięci kilka wesołych wspomnień.
 <<  A w środku jabłuszko oblane karmelem :)))

Dziś podtrzymuje słodziutką tematykę. Kto ma ochotę na takie babeczki ?

JEŚLI BĘDZIECIE CHCIELI MOGĘ POKAZAĆ W NASTĘPNYM POSCIE JAK TAKIE SŁODKOŚCI  POWSTAWAŁY ;)))
A wam jak minęły walentynki ???

piątek, 8 lutego 2013

50. Takie tam "coś"

Hejka..
Dziś ostatni dzień ferii :c Krótko podsumowując dla mnie nie były to szałowe dwa tygodnie, ale tez nie mam powodów by marudzić na nudę :D Przed feriami miałam ze znajomymi piękne plany wyjazdów ma łyżwy itp. W efekcie w ciągu tych dwóch tygodni na łyżach byłam tylko raz... dzisiaj :P Więc tylko pogratulować naszej silnej woli  <lol> hahha. Wróciłam tylko z obitym kolanem więc mogę być z siebie zadowolona :P Dziś taki luźny poscik bo nie mam ostatnio "weny" :P
pierwsza gleba na środku lodowiska :P hahahaha



Moim osiągnięciem jest obudzenie maniaka książek  który drzemał gdzieś we mnie od ok dwóch miesięcy  Powodem tak gwałtownego przebudzenia była książka, o której paplaniem zdążyłam już trochę pomęczyłam przyjaciół  Mowa o "Balsamie dla duszy" Pierwszy raz trafiłam na tego typu książkę i bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Jest to zbiór opowiadań, historyjek z życia ludzi z różnych zakątków świata. Jedne poruszają, drugie szokują. Każdy czytelnik zrozumie je w inny sposób. Wysysając z nich tą pozytywną energię i motywację, którą, właśnie im brakowało. To taki delikatny kopniak, by ruszyć się z miejsca, zacząć  zmieniać, działać i wieżyc w to, że wszystko jest możliwe. Ograniczenia są tylko tworem naszych wewnętrznych obaw i zahamowań.
Postaram się kierować każdego dnia tym czego się dzięki niej nauczyłam.


Nie ma na świecie rzeczy niemożliwych. Jeśli mówimy, że czegoś nie da się zrobić lub tego nie umiemy to nie jest wina wszechświata tylko nasza, bo samy wyszukujemy sobie wad. Może dlatego, że czasem łatwiej powściekać się na "COŚ" niż zmobilizować się do działania. 
PaPa !

piątek, 1 lutego 2013

49. I Love Books !

Hejo !
Muszę przyznać, że nie miałam zbytnio pomysłów na dzisiejsza notkę. Nie mam dla was nowych fot, bo jak na razie przez prawie cały pierwszy tydzień ferii jest zła pogoda, poza tym musiałam siedzieć w domu, bo byłam chora... Jeśli wieżyc prognozom pogody w cały drugi tydzień ma padać :] No ale są też plusy. Mam trochę czasu by porysować, więc efekty wam niedługo pokażę. Drugim plusem jest to że w końcu mogę skończyć czytać książkę. Jak już wiecie bardzo lubię czytać, a moja skromna półeczka po brzegi wypchana jest książkami . Jakiś czas temu znalazłam w internecie parę na prawdę ciekawych pomysłów na domowe biblioteczki.

Co o tym sądzicie?? Niektóre są na prawdę bardzo pomysłowe :D:
To tyle ... lece oglądać Pamiętniki Wampirów :D:D
Yours ....  XOXO